... czyli o moim pierwszym razie na Targach Książki
Zdjęcie, gdzieś z internetu...
Tak, tak, wiem. Znowu zawaliłam. Brak wszystkiego:chęci do czytania, czasu do czytania, czasu ogólnie do siedzenia przed komputerem.... Pamiętam słowa Literatki, wiec to mogą być moje ostatnie chwile.
Zanim jednak, ktoś tu przyjedzie i mnie zamorduje, powiesi, zastrzeli, udusi, poleje kwasem solnym...chcę Wam zdać relację z moich pierwszych Targów Książki!
Tak, tym razem to ja będę się tu rozwodzić jak to świetnie było, a ktoś po drugiej stronie ekranu będzie żałował, ze mu się znowu nie udało(jak ja 3 razy).
I w tym roku pojawiły się pewne komplikacje...ale jakoś dotarłam na Galicyjską(czy tam dotarłyśmy...wybacz Yuu-Yuu).
Pierwsze wrażenie? Duuuużo ludzi. Wiedziałam, ze tak będzie, ale co innego sobie wyobrażać i słyszeć, a co innego widzieć na własne oczy.
Później stanowiska...czy jak to tam nazywają. Wydawnictwa, autorzy, książki, książki...o i jeszcze książki. Tak więc, chodziłam ze swoją karteczka z numerami i próbowałam gdzieś dojść w tym labiryncie. Nadal, nie obczaiłam tej numeracji :D
Pierwsza i chyba jedyna spotkana osoba, która książkę czytałam to Wojciech Cejrowski. Chomik, jak to chomik, musiał wręcz podlecieć do stoiska :D Książka, podpis i oto jak ją można uszczęśliwić :D Chyba nawet lepsze od miski ryżu...albo innego jedzenia.
Ja ze spotkania nie skorzystałam, bo szykowałam się na inne książki, a podróżniczych jakoś specjalnie nie czytam :)
Z poszukiwanych przeze mnie pozycji pojawiła się jedna(podajże pierwsza, jaką kupiłam) to ''Jesteś Cudem'' Reginy Brett. Posiadam już jedną jej książkę(co można było zobaczyć na moim fanpage ). Co prawda tamtej jeszcze nie przeczytałam, ale przeglądając wyrywkowo bardzo mi się spodobała :)
To zdjęcie kłamie...jak i każde tej książki, jakie widziałam. W rzeczywistościu książka jest trochę bardziej zielonkawa.
Następne było wydawnictwo Prószyński i S-ka. W sumie zajrzałam tam, bo liczyłam na jakąś książkę Jodi Picoult, ale z wystawionych ośmiu, żadna mnie nie zaciekawiła. Kupiłam, więc książkę, na która polowałam od jakiegoś czasu, czyli ''Kosiarza'' Terry'ego Pratchett'a.
Nie zdjęcia, nie będzie, bo go nie odczytuje -,-
Nie mogło zabraknąć również Christie! Tak więc, ostatnia zakupioną przeze mnie książkę to ''Śmierć na Nilu''
Moje 3 książki, przy zakupach innych to pikuś, ale i tak się ciesze :)
Udało mi się również zakupić torbę, na stanowisku Książki w mieście.
Książka ze strony, z tego samego powodu co brak zdjęcia ''Kosiarza''
Przy tym stoisku otrzymałam również zakładkę, którą zawsze dodają do zakupów :)
A tak się prezentuje całość moich zakupów :)
To zielone to bilet.
Podsumowując. jestem bardzo zadowolona z obecności na tym wydarzeniu. Żałuję tylko, że następne za rok i ze zapomniałam o spotkaniu blogerów. W autobusie pamiętałam, a w Krakowie już wyleciało mi to z głowy. Był ktoś z Was? A i ominęło mnie stoisko LC. Szkoda, bo byłam ciekawa co tam jest :)
Ostatnie wrażenie-dużo ludzi :D
Polecam wszystkim Targi, kto może jutro, to zachęcam i życzę miłego pobytu. Resztę zapraszam za rok lub do innego miasta ;)
Pozdraiwma,
DoXxil
Ogromnie zazdroszczę, że jesteś na Targach. Ja niestety nie dałam rady, ale może w maju do Wawy pojadę :)
OdpowiedzUsuńTo o mnie. Ja tu właśnie siedzę i żałuję. Że siedzę. Zamiast tam być. Może za rok.. ;)
OdpowiedzUsuńZapewne było to niezwykłe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńTa torba jest świetna, strasznie żałuję, że nie zakupiłam jej :) Nad książkami Christie stałam kupę czasu, a głupia w końcu żadnej nie kupiłam! Ale spuśćmy na to zasłonę milczenia...
OdpowiedzUsuńA tak poza tym... Byłaś na targach i Cię nie widziałam! :)
Pozostają więc 19 Targi :)
UsuńZawsze mnie zastanawiało, jak wyglądają targi. O co chodzi z tymi numerkami? Możesz więcej opowiedzieć? :)
OdpowiedzUsuńPrzeogromnie spodobała mi się torba, uwielbiam takie oryginalne, a ta dodatkowo ma słodką sówkę. <3
Numerki to po prostu numer każdego stanowiska. Dzięki temu wiedziałaś gdzie szukać jakiegoś wydawnictwa.
UsuńA Targi polecam ci serdecznie-masa książek, autorów, czytelników...pewnie też blogerów XD
Tak, sówka jest przesłodka... :)