czwartek, 15 maja 2014

''Wybrańcy''

Witam, witam :)
Z góry przepraszam, za tygodniową przerwę i za to, że nie wchodziłam na wasze blogi, ale niestety i bliżej wakacji tym więcej pracy. Po 13 czerwca będę mieć więcej czasu na bloga :)
A dziś recenzja książki, o której nic nie słyszałam, ale zobaczyłam ją kiedyś w bibliotece. Opis mnie zaciekawił, więc postanowiłam kiedyś ja przeczytać, a jest to....

''Wybrańcy'' Kristin Cashore''


W Estillu, podobnie jak w pozostałych królestwach, prawo wymuszało przekazywanie Obdarzeńców pod opiekę władcy. Dziecko, którego oczy przybrały dwa różne kolory – kilka tygodni, miesięcy, a najpóźniej kilka lat po narodzinach – wysyłano na dwór, gdzie wychowywały je opiekunki. Jeśli Dar okazywał się użyteczny, król przyjmował dziecko na służbę. Jeśli nie, odsyłano je do domu.

Katsa od dzieciństwa ujawnia niezwykłe zdolności budzące w innych niechęć i lęk. Na dodatek despotyczny władca bez skrupułów wykorzystuje jej Dar do swoich celów.
Czy dziewczyna znajdzie sposób, aby odzyskać kontrolę nad swoim życiem i wypowiedzieć posłuszeństwo królowi? W jej świecie trudno o godnych zaufania sprzymierzeńców... Czy pozostanie w swej walce osamotniona?
Jedno jest pewne: musi się zmierzyć ze śmiertelnie niebezpiecznym przeciwnikiem...

Gdy jesteś potworem ludzie dziękują ci za każdym razem, gdy zachowasz się jak człowiek

Pomysł-przyznam szczerze, że to było...ciekawe. Wymyślona kraina, grupa ludzi obdarzonych niezwykłymi umiejętnościami...czemu nie? Brzmi całkiem nieźle no i...pomysłowo :) -2pkt

Zrealizowanie  pomysłu-do wykonania nie mam zastrzeżeń. Autorka sprawnie poprowadziła całą historię. Książka ma swój ciekawy bieg wydarzeń, momentami dałam się zaskoczyć. Jest ona jednak z grubsza przewidywalna i schematyczna. Czytając czytelnik może stwierdzić co stanie się za kilka rozdziałów-1,5pkt

Bohaterowie-czytając tą książkę, nie znalazłam postaci, która była by...prawdziwa. O której mogłabym pomyśleć ''Tak, ją chciałabym poznać, zaprzyjaźnić się''. Później pomyślałam, że w sumie taką postacią mógłby być Leck. Chyba jedyna barwna postać w tej książce. Nie chcę, nic więcej o nim pisać bo o nim nie da się więcej napisał nie spojlerując.  No chyba, ze coś wam da wiadomość, ze był królem Monsei, jednego z Siedmiu Królestw.
Zdecydowanie najbardziej sztywną bohaterką, była Katsa, czyli ta postać główna. W pierwszej części to biedna, wykorzystywana przez złego króla-wuja. Później idealna, nie mająca żadnych wad, odważna dziewczyna, bez której życie byłoby niemożliwe...bleeeee-1pkt

Ogólne wrażenie-Książkę czytało się przyjemnie. Tak, to odpowiednie słowo. przyjemnie, ale nic poza tym. Akcja toczyła się szybko, jednak czasem hm...przynudzała. mimo, że powinno ciekawić mnie co też zdarzy się  w kolejnych rozdziałach, mnie to nudziło. Ciekawiej zrobiło się w Drugiej części. Tam już coś cię działo, zrobiło się ciekawiej i tak jakby....styl, język autorki również się zmienił-1,5pkt

Inne-muszę się pożalić, ze brakowało mi mapki. Bohaterowie podróżują, a ja tu nie mam żadnego wyobrażenia o ich położeniu, wyglądzie krainy. Jednak muszę pochwalić zarówno okładkę, która przyciąga, zaciekawia, jak i całą oprawę graficzną. No i zakończenie. Niby przewidywalne, a jednak inne. Tak naprawdę to niczego nie skończyło i odkładając książkę czuję nienasycenie. Bo co z tym dalej zrobić? Może kiedyś pisarka odsłoni nam Dalsze losy Katsy i Po(rozwaliło mnie tak samo jak Cztery....zawsze będzie mi się kojarzyć z Pou). Mimo, ze ta książka należy do cyklu, to na razie nie zapowiada się, żeby następne części dotyczyły tych postaci. Ponoć każda część ma dotyczyć innych osób. A więc za zakończenie, wybaczam ten brak mapki-1pkt

Podsumowując-to lekka, wesoła książka. Mimo, że miejscami zawitała nuda(tak jak wspomniałam, chodzi tu o pierwsza część)to dalej nie możemy narzekać na brak nudy. Myślę, ze jak na debiut, autorka poradziła sobie naprawdę dobrze. Polecam tą książkę wszystkim fanom fantastyki :) Co do osób nie czytających tego gatunku, to może w jakiś zimowy wieczór znajdzie się na nią czas i chęć?

Ocena-7/10

- Wyglądałabyś oszałamiająco [w czerwonej sukni]. - Jak będę chciała kogoś oszołomić, to przywalę mu w głowę.

Pozdrawiam,
DoXxil


8 komentarzy:

  1. Nie jestem do końca przekonana do tej lektury, mimo tak wysokiej oceny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że miejscami wieje nudą, ale mimo to jestem zaciekawiona tą książką, bo ma w sobie coś co magnetyzuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam :)
      Myślę, ze jako debiut zapowiada się ciekawie. Ja już poluję na następną część :)

      Usuń
  3. Wydaje się dosyć ciekawa :)
    Pozdrawiam i zapraszam na mobscene69.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam mieszane uczucia, nie wiem czy się za nią zabrać. Brak barwnych postaci, zdecydowanie mnie zniechęca, bo bohaterowie to jedna z najważniejszych rzeczy w książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ci niezbyt dobrze wykreowani bohaterowie bardzo mnie zniechęcają do lektury, raczej spasuję...
    A swoją drogą, to troszkę się tu pozmieniało ostatnio- mówię o zmianach na plus oczywiście :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuje :) I witam Cię ponownie na moim blogu :D
      Zmiany jeszcze trwają, ale na to trzeba czasu, którego mi brakuje. Ale w połowie czerwca badzie luźniej, więc porządnie zajmę się blogiem :D
      Co do książki to rozumiem wasze wahanie :) Ja z niej jeszcze nie rezygnuję, bo chcę zobaczyć jak pisarka rozwinie skrzydła.

      Usuń
  6. Niby wszystko ok, chociaż sądząc z Twojej recenzji, książka ma momenty przestojów. Nie jestem do końca przekonana co do tej lektury, zwłaszcza że i tak nie znalazłabym dla niej czasu obecnie :)

    OdpowiedzUsuń