Jak to dobrze jest przyjść ze szkoły wcześniej, spokojnie usiąść sobie i nie martwić się, że trzeba na coś się nauczyć....cudowne uczucie! Choć szkołę i nauke lubię :)
Dziś kolejna recenzja i jak z tytułu można wywnioskować, będzie to druga część serii ''Zwiadowców''/
Drugi tom bestsellerowej serii Johna Flanagana o Zwiadowcach - kontynuacja losów Willa i jego przyjaciół.
Królestwo Araluenu przygotowuje się do wojny z okrutnym baronem Morgarathem. Will, zwiadowca Gilan oraz Horacy otrzymują ważne zadanie - wyprawiają się do sąsiadującej z Araluenem Celtii, by wezwać jej władcę na pomoc w walce z najeźdźcą.Gdy docierają na miejsce, ich oczom ukazuje się przerażający widok - wioski Celtii są opustoszałe, wiatr hula po zniszczonych zabudowaniach, na gościńcach zaś królują bandyci. Od wyczerpanej, niemal umierającej z głodu dziewczyny, bohaterowie dowiadują się, że Morgarath uprzedził ich zamiary - zaatakował Celtię, porwał górników, a króla i jego ludzi odrzucił daleko na południe... Gdy Gilan wyrusza z wieściami do Araluenu, Will, Horacy i Evanlyn odkrywają, że plan diabolicznego hrabiego jest dalece bardziej wyrafinowany, niż mogliby sądzić.
''Brak wiary w siebie jest chorobą. Jeśli stracisz panowanie nad tym, wątpliwości staną się twoją rzeczywistością''
Pomysł-cieszę się, ze autor nam się nie rozpisał i już w tej części przechodzi do głównej sprawy, czyli wojny. Ponadto dodanie kilku wątków, okazało się świetnym pomysłem-2pkt
Zrealizowanie pomysłu-no coż...wprost genialne! To wszystko co napisałam, przy recenzji pierwszej części, czyli wyobraźnia, znakomity styl i co tam jeszcze chcecie, tu jest jeszcze silniejsze. Z pewnośością, nie mogłabym powiedzieć, ze czymś się rozczarowałam-2pkt
Bohaterowie-z pewnością wielkie prawa dla głównego złego, czyli Morgarath'a(chyba tak to się pisze), ktorego w tej części mamy trochę więcej. Postać jest świetna! Ukazuje co nam moze wyniknąć z geniuszu, chęci zemsty i zdobycia władzy. Tu z pewnością, autor zaskoczył mnie pozytywnie. Jednak tak kolorowo i cukierkowo nie będzie. Mam drobną uwagę, co do głównego bohatera, czyli Willa. Jeśli o mnie chodzi, to za szybko stał się taki ekstra odważny, gotowy poświęcić życie, dla wyższych celów. Ludzie, dajcie spokój! Przysąpił do zwiadowców kilka miesięcy temu, a juz jest bohaterem, na wieli wychwalanym. Gdyby, taka sytuacja pojawiła się w dalszych częściach, to byłaby jakoś uzasadniona....ale w drugiej?-2,5pkt
A poniżej wypowiedz, naszego drogiego wodza wargalów.
''Muszę to sobie zapamiętać, na wypadek, gdyby kiedyś zaczęło mnie to obchodzić.''
Ogólne wrażenie-książkę czytało się naprawdę świetnie. Flanagan nie zatracił swojego poczucia humoru i niezwykłego stylu. Znów czułam się, jakby narryrator stał przy mnie i opowiadał mi jakąś historię z swojej młodości, lub opisywał to co się teraz dzieje, na naszych oczach. No i ten niezwykły klimat. Do tego zaskoczył mnie końcem(nie konkretnie ostatnim rozdziałem, ale tym co się działo po wielkiej nawalance). Dla nie miodzio-2pkt
Inne-spokojnie, tym razem ody nie będzie :D Oczywiście plus za okładkę, pięknie wykonana, jasno nawiązuje do ksiażki, jej trreści i tytułu. Chciałam jeszcze pogratulować, świetnego pomysły dodania mapki, choć zdawkowa, daje pojęcie o świecie o ktorym czytamy-1pkt
Podsumowując-''Zwiadowcy. Płonący most'' to świetna kontunuacja serii. Przenosi nas do niezwykłego świata. Książka godna polecenia.
Ocena-9,5/10
Cytat, troche długi, ale warto przeczytać...
''- Ta sztuka z dwoma nożami to świetna rzecz, ale czy przypadkiem nie byłoby lepiej po prostu zastrzelić szermierza z łuku, nim zdoła podejść na tyle blisko, żeby użyć miecza? - O tak, Willu. Z pewnością byłoby znacznie lepiej. Co jednak zrobisz, jeśli akurat pęknie ci cięciwa? - Pewnie spróbuję uciec i ukryć się. - A jeśli nie będzie dokąd uciec? Wyobraź sobie, że za plecami masz przepaść. Jeszcze krok i po tobie. Cięciwa twojego łuku właśnie pękła, a przed sobą masz groźnego przeciwnika uzbrojonego w miecz. Cóż wtedy? - No tak, pewnie wtedy musiałbym walczyć. - Otóż to. Unikamy walki wręcz, jeśli to tylko możliwe. Czasem jednak bywa, że nie ma innego wyboru, więc jednak lepiej być przygotowanym, prawda? - Pewnie tak - przyznał Will. Do rozmowy znów wtrącił się Horace: - A co, jeśli trafi się topornik? - Topornik? - No właśnie. Człowiek uzbrojony w topór. Czy wasze noże przydają się na coś w starciu z przeciwnikiem, który wyposażony jest w topór bojowy? - Nie radziłbym nikomu stawać przeciw bojowemu toporowi, mając do dyspozycji tylko dwa noże. - To co mam robić? - spytał Will. - Masz go zastrzelić. - Ale nie mogę. Pękła cięciwa. - No to uciekaj, schowaj się gdzieś. - A przepaść? - zaoponował Horace. - Za plecami ma urwisko, a przed sobą groźnego topornika. - I co teraz ze mną? - nalegał Will. - Skacz do przepaści. Tak będzie prościej i schludniej.''
Tak, jak wspomniałam to ostatnia notka w najblizszym czasie-wyjazd. Życzę wszystkim udanych ferii, a tym, którym się kończą, udanej końcwki wolnego. Żebyście wrócili do szkoły z uśmiechem na twarzy :)
Pozdrawiam,
DoXxil
Słyszałam o tej serii wiele dobrego i widzę, że ty również masz na jej temat pochlebne zdanie. Ja co prawda wolę inne gatunkowo powieści, ale polecę ten cykl mojemu kuzynowi, który jest wielkim fanem fantastyki.
OdpowiedzUsuńKto zaczyna ferie, ten zaczyna. U mnie rozpoczną się dopiero w połowie lutego :/
OdpowiedzUsuńŚwietna ksiązka, cudowna seria, wspominam je wszystkie bardzo miło. ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety jeszcze przed feriami...
Pozdrawiam.
Sama okładka sprawia, że chce się ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńTo udanego wyjazdu (chyba już pisałam, ale nie jestem pewna :P). Ja niestety już kończę :'(
Nie jestem pewna, czy "Zwiadowcy" przypadliby mi do gustu, ale postaram się z nimi zmierzyć ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety w poniedziałek wracam do szkoły, ale miłego wyjazdu życzę :)
No i wreszcie znalazłam czas, żeby i tu zapukać. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że pełno tu fantastyki... czy to jedyny gatunek, jaki lubisz czytać, czy są jeszcze jakieś? :)
Życzę udanych ferii (na mojej uczelni niestety taki termin nie obowiązuje i mogę liczyć jedynie na kilka dni wolnego między zaliczeniami...), a w wolnej chwili zapraszam na filmowe podsumowanie ubiegłego roku w moim Multicoolturalnym świecie. ;)
Pozdrawiam!
(multicoolturalna.blogspot.com)
Mam ochotę zabrać za tą serię jednak przeraża mnie liczba tomów. Boję się, że zacznę a nie skończę. :)
OdpowiedzUsuńUuu, zachęcające *-*. Ale, jak już pisałam, na ten czas mam co czytać XD.
OdpowiedzUsuń