Mam nadzieję, za wasze mózgi nie wyparowały.
Tak, dobrze widzicie, dzis dwie recenzje. Taka moja promocja''Dwa w jednym''. Postanowiłam, że ''Pielgrzyma" nie da sie tak zrecenzjowac ja dotychczasowe ksiazki, bo to nie taka powieść. Wiec, napiszę po prostu o niej kilka słów.
Ale najpierw, pierwsza cześć trylogii, której prolog, juz ocenialam...
''Gildia Magów'' Trudi Canavan
W tej książce poznajemy Soneę. Zwykłą dziewczynkę, wychowujacą się u wujostwa. Jednak podczas Czystki, czyli dorocznego oczyszczania ulic stolicy z tych urodzonych w nizszych warstwach, bohaterka rzuca kamieniem w jednego z magów i jej zycie diametralnie sie zmnienia.
Pomysł-jedyna moja uwaga, dotyczy tego, ze znowu, tak jak w pioprzedniej ksiazce, główna bohaterka jest zwykła, dziewczyna z nizszych sfer, która jest samorodna. Tessia użyła mocy do samoobrony, a ta w złości.-1,5pkt
Zrewalizowanie pomysłu-nuuuudnooo! Do drugiej ksiegi autorka nie miała chyba żadnego pomyslu, po historię z ponad 500 stron, moznaby spokojnie skrócic do niecałych 300.-1pkt
Bohaterowie-Brawo! Wfreszcie pokazały sie jakieś opisy wygladu. Co prawda Canavan ograniczała sie do''krótkich, czarnych wlosow'', ''młody'', ''stary'' , ''wysoki'' , ''siwiejacy''. Nie za wiele, ale zawsze to już coś, prawda? Zdziwlił mnie pomysł nadawania bohaterom imiona zwierząt. Chcielibyście mieć naimie np. Sczur? Natomiast bardzo zadowolił mniefakt, ze autorka pokazała zróźnicowanie charakterów w Gildii. Byli ci źli i wredni, dobrzy i szlachetni, ale bylui też tacyu zwykli, czyli, trochę pozytywni i negatywni. i tylko za to zróżnicowanie-2,5 pkt
Ogólne wrażenie-czyli jeswzcze raz o nudzie. Tak sie nie nudziłam od''Najstarszego'' i ''Brisingra'', oczywiście nie wliczając''Sierotki Marysi''. Przez całą pierwszą czesc Sonea uciekała przed magami, ukrywała sie, czasem użyła magii, czasem oni o mało jej nie schwytali, po cym ona znowu uciekała, tamci ja gonili, znowu sie chowała. No ile mozna?! Uwieżcie, po kilku rozdziałach to naprawdę zaczynało być nudne.-1pkt
Inne-nie mam nic do dodania. Moim zdaniem autorka niezbyt sie postarała.-0pkt
„Moc nic nie znaczy, jeśli mag ma przegniłe serce”
Podsumowujac-''Gildia Magów'' To ksiazka, raczej dla tych, którzy przeczytali prequel i chcą poznac dlaszą hitrorię magów, Gildii i Kyralii.
Ocena-6/10
A teraz zgodnie z obietnic ą...
''Pielgrzym nad Tinker Creek'' Annie Dillard
Jest to piękna opowieść o tym co nas otacza. Jest to wspaniała książka, ciekawa, choc czasem przynudzala. jednak autorka przyznaje sie do tego pod koniec, sama rozumiejac swój błąd. No i mkożna się z niej dowiedzieć mnóstwa ciekawych rzeczy. Skarbnica wiedzy. Dla miłosnika przyrody-obowiazkowa!
Ocena-9/10
Nie zanudziłam za bardzo? Mam nadzieje, że nie.
Do następnego wpisu,
DoXxil
Jak wiesz prequel "Uczennica maga" jeszcze przede mną. Co do książki ''Pielgrzym nad Tinker Creek'' to raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa "Najstarszego" parę dni temu wypożyczyłam z biblioteki i mam nadzieję, że się nie zanudzę tak jak ty. :)
Pozdrawiam ciepło.
I tego ci życzę :)
OdpowiedzUsuńOj, wole juz zimne pozdrowienia XD
Całkiem zachęcająca książka ta Gildia ;p. Może kiedyś spróbuję, jeśli ją znajdę.. Co do Pielgrzyma, to też nie za bardzo dla mnie ale zachęcające te ciekawostki, co mi przytoczyłaś w sQl :3.
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam całą Trylogię Czarnego Maga-rzeczywiście trochę przynudza ale da się przeczytać.
OdpowiedzUsuń