Piękna, słoneczna, wolna niedziela, wiec postanowiłam dodać recenzje kolejnej książki.
Tak, tak zmieniłam adres bloga, o przyczyny nie pytajcie XD
A dzis...
J.R.R Tolkien ''Władca Pierścieni. Druzyna pierścienia''
„Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.”
Chyba każdy słyszał o tej ksiazce, czytal ją(o fanach fantastyki nie wspomnę)lub oglądał ekranizacje(z cztery razy moze odlądałam XDD)
Mam w domu wszytkie częsci, zakupiony chyba dosć dawno przez najstarsza siostrę. Pierwszy raz film oglądałam również dawno(2002 lub cos w ten deseń).
Ciag dalszy''Hobbita''...
zaczyna sie kolejna wojna w życiu autora, dlatego Tolkien postanawia przelać koszmar wojny na papier i ''Władca'' nie jest juz taki różowy jak jego poprzednik. mozemy nawet dostrzec w nim odwierciedlenia postaci historycznych...
Pierwsze kartki wprowadzaja w świat Hobbitów. Ksiażka zaczyna sie od przygotowań do 111urodzin znanego juz nam, z ''Hobbita'' Bilba. 111lat to dużo, nawet na kogos z rodziny Tuków, jednak ten hobbit nie żyje tak dlugo dzięki dobrym genom...
Baggins postanawia wyruszyc na starość w kolejna podróż, zostawia wiec swój ukochany Bag End krewniakowi Frodowi...zostawiając mu również Pierścien.
„ niech nie ślubuje przebrnąć przez ciemności nocy, kto nie widział jeszcze zmroku.”
Dowiadujemy się, że ten niewinnie wyglądajacy kawałek złota zostal wykuty w Górze Przeznaczenia przez Saurona, który w ten sposób chcial przejąć władzę nad światem. Elfy i ludzie sie zbuntowali, Sauron został ''uniecestwiony'' na pewien czas, ale pierścień dostał się Isildurowi, ktory niestety go nie zniszczył.
Dalej czytamy kolejne losy pierścienia, historię znanego nam już Golluma. Frodo musi jak najszybciej dotrzeć do Rivendell, gdzie mieszka Elrond(z jakiegoś powodu go nie lubie)..jednak oprócz trójki przyjaciół dowarzyszą mu też słudzy wroga...
„Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź, więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci, nawet bowiem najmądrzejszy nie wszystko wie.”
W tym tomie utworzona zostanie Druzyna Pierścienia składająca sie z:Gandalfa, Froda, Sama, Pippina, Merry'ego,Legolasa(elfa),Gimli'ego(krasnoluda) i ASragona(Strażnika Północy, a także potomkiem Isildura. Druzyna ta ma za zadanie dotrzeć do Góry Przeznaczenia i zniszczyc Jedyny Pierscień(piechotą łatwizna, trudniej ibardziej ryzykowne byłoby polecieć na orłach).
Tolkien z pewnością pokazal tu swój cały kunszt. Miejscami bawi, miescami wciska w fotel. Choć w porównaniu z dalszymi częściami to nie jest ona tak bardzo...mroczna?
Czas na ocenę.
Pomysł-z pewnoscia nie można powiedzieć, ze autro sie nie wysilił. Takiej historii jeszcze nie było. Do tego dochodzą pieśni i legendy, które Tolkien sam wymyślił-2pkt
Zrealizowanie pomyslu-z pewnoscia wyszedł poza jakiekolwiek granice wyobraźni. Z każdym nowym zdaniem zaskakuje na nowo-2pkt
Bohaterowie-nie mozna powiedzieć, ze to ''masówa''. Oczywiscie są ci tylko i wyłacznie szlachetni i dobrzy, ci całkiem źli, ale pojawia sie rownież postac która razem z akcja zmienia sie całkowice(Boromir, mianowice). Choc szkoda, ze elfy tu są takie cudowne, ze aż zamula(jeden z powodow dlaczego nie lubie Elronda). No ale to w końcu elfy. No i pojawia się wątek miłosny(romansów ie lubię jak sa jakieś inne uczucia niz tylko przyjażń i nienawisć to ksiązka sie robi bardziej realna)-3pkt
Ogólne wrażenie-z pewnoscia nie mozna się nudzić, mimo że akcja dopiero sie rozkręca. Jak juz wspomnialam dodane jest duzo pieśni wymyślonych przez autora co tylko urozmaica i wzbogaca lekturę(czytajac, wymyślalam melodie na ktorą oze być tworzona dana pieśń)-2pkt
Inne-postawa boromira uczy co jest najważniejsze, a hobbici tego, że nie liczy sie wzrost, jeśki walczysz o dom. Nie mam zastrzeżeń-1 pkt
Podsaumowując-''Władca Pierścieni''-to cudowna kontynuacja podróży po Śródziemu. Jest napisana wspaniale i doprezycowana do ostatniej kropki(oczywiscie pomijając malutki bład z orlami, ale mysle, że to można wybaczyć autorowi. W końcu jesteśmy tylko ludźmi...prawda?
Ocena-10pkt
„My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano.”
Nie będe pisać, ze polecam film, bo skoro oglądałam go kilkakrotnie to jest to oczywiste. Zresztą, czy ktos go nie ogladał? Jeśli tak, to piszcie:)
A jeśli ogladaliscie, to piszcie jakie wrażenie na was wywarła.
W następnej notce, oczywiscie druga częśc trylogii. ale kiedy będzie tego nie wiem.
Mam nadzieję, ze nie zanudziłam na śmierć, ale pomału wdrażam sie w pisaniu recenzji na blogu wraz z ocenami.
Do nasytępnego skrobania
DoXxil
Jako, że jestem wielbicielką fantastyki uwielbiam "Władcę Pierścieni". Został mi się do przeczytania już tylko "Powrót króla", mam ebooka, bo nie znalazłam książki w bibliotece.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ch.
Ja jakos nie przepadam za ebook-ami. Z audiobooków korzystałam może dwa razy i jakos nic do nich nie mam. Jednak jesli chodzi o ebooki to jestem przeciwniczką. Ja muszę dotknąć książki, poczuć jej...no cóż, zapach. Ale oczywiscie to tylko moje zdanie :)
OdpowiedzUsuń''Powrot Króla''byl równie fenomenalny ja dwie pozostale części. Nie umiałabym wybrać najlepszej.
Też wolę wersję papierową :)
UsuńWreszcie dłuższa notka ;p. Nie czytałam Władcy, tylko filmy widziałam i nie wiem czy się za nie zabiorę. Hobbita męczyłam, dużo opisów, raczej nie dla mnie. Ale filmy świetne ;pp.
OdpowiedzUsuńTy sie cieszysz, ze dłuższa notka, a ja bałam sie, ze będe nudzić :D
OdpowiedzUsuńCieszę sie, ze wreszcie zadowolona.
Wstyd mi, ale Władcy Pierścienia jeszcze nie czytałam...
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się Twój na przyznawanie punktów książkom :-)
Dzieuję :)
OdpowiedzUsuńOczywiście zdażają mi sie problemy z oprzyznawaniem pounktów np. takiej''Uczennicy maga''.
co do ''Władcy'', to czy ja wiem czy taki wstyd? Duzo osób, ktore znam go nie czxytały, ale to jest oczywiscie zawsze do nadrobienia.
Wiekszym, według mnie, wstydem jest być fanem fanrastyki a nie wiedzieć kto to był Tolkie(sama sie z takim przypadkiem zetknełam).