poniedziałek, 6 maja 2013

''I nie było już nikogo''

Witam :)
Oczywiscie, z racji, ze jest poniedziałek, pogoda znacznie uległa polepszeniu. Bo przecież słoneczny weekend to za duze wymagania...

Dzisiaj specjalnie dla Chomika(Cure Twilight) będzie recenzja książki A. Christie ''I nie było już nikogo''

''Jemu bliżej do Dnia Sądu niż mnie-pomyślał Blore, wracajac na swoje miejsce 
Ale... jak wykazały późniejsze wypadki, nie mial racji..." 

Dziesieć ludzi zostaje zaproszonych na odludną Wyspę Żołnierzyków przez tajemniczego U.N Owna. Podczas pierwszej kolacji zostają im przedstawione morderstwa, ktore podobno popełnili.  
Pierwsza śmierć wydaje się przypadkiem, jednak kiedy umiera druga osoba, staje sie jasne, że na wyspie jest morderca. Niezdolni do opuszczenia miejsca, umieraja jeden po drugim w sposób opisany w rymowance, która znajduje sie w ich pokajach. A po każdym morderstie, jedna figurka zołnierzyka znika ze stołu....
Czy mordercą jest jedna z dziesięciu, zaproszonych osób? A może ukrywa sie on gdzieś na wyspie? I dlaczego zabija? 
"-Życie zgodnie z prawem jest nudne. Wolałbym juz jakąś zbrodnię. Piję za zbrodnię!" 

Jest to książka, od ktorej zaczęla się moja przygoda z Królową Kryminałów. Liczy 212 stron, ale czyta się ja jednym tchem. Bohaterowie umierają jeden, po drugim. Z pewnością, nie mozna narzekać na nudę, co sprawia, że nie zastanawiałam się nawet kto jest zabójcą-pozwoliłam, zeby autorka sama mi to wyjawiła.

Podobno nigdy nie ma zbrodni doskonalej...a tu jest ich aż 10!

Pomysł-dziesięc osób, odciętych od świata, ktore z zostają po kolei mordowane.....dla mnie bomba! 2pkt

Zrealizowanie pomysłu-z pewnością nia mam żadnych zastrzeżeń, Christie miała pomysl i wiedziała jak go zrealizować....w sumie zastanawiam sie jak ona na to wpadła? 2pkt

Bohaterowie-Każda postać ma swoja inność, jest rzeczywista i autentyczna. Sprawiają wrażenie ludzi, z naszego otoczenia, ktorych spotykamy codziennie. Mi szczerze, najbardziej do gustu przypadl Lombard, chyba jako jedyny przyznał się do swoich czynów z przeszłości, nie próbował tego ukrywać i dzialał zgodnie z soimi przekonaniami. No i udało mi sie zgadnąć jak umrze :) 3pkt

Ogólne wrażenie-powtórze to, co napisałam wyżej-przy tej książce nie mozna sie nudzić! Frajde sprawiało mi wracanie, po każdej śmierci, do wierszyka i obstawianie kto umrze następny. 2pkt

Inne-''Nie ma zbrodni bez kary" to wszystkim znana prawda i ta książka ją ukazuje. Co więcej pokazuje również to DLACZEGO morderca dopuścił się tego czynu. I nie chodzi mi tu o sam motyw, ale rownież co go psychicznie do tego doprowadziło. Czyli cały wątek psychologiczny. 1pkt

Podsumowując- "I nie było juz nikogo" a. Christie to świetna ksiażka i dla tego co lubi kryminaly i dla osób, ktore nie mialy z nimi nic wspólnego. Szybko się czyta, autorka ciągle funduje nam jakieś atrakcje. Z pewnościa idealna na wakacje, ferie, weekend, urlop i zwykły dzień.
POLECAM!

Ocena-10pkt!

 "A ten jeden, ten ostatni tak się przejął dolą srogą, że aż z żalu się powiesił, I nie było już nikogo!"

Fretko, chyba ilościowo Cię nie zadowolilam, prawda? ale moze jakościowo, mi sie udało?
Pozdrawiam i do następnej notki...
DoXxil



1 komentarz:

  1. Świetna ta książka była ;p. Nie wpadłabym na to (zakończenie) o.o. Moja pierwsza Agata Christie i chyba ostatnia. Jak dotąd zabrałam się jeszcze za dwie i żadnej nie skończyłam ._. Ale ta była ciekawa ;D.

    OdpowiedzUsuń