czwartek, 6 sierpnia 2015

LBA


Jak przeżywacie letnie upały?
Ja nie mam siły na kompletnie nic, więc postanowiłam dziś napisać coś lekkiego. Z pomocą przyszła mi Jane S z Czytelniczych turbulencji.


1) Czy jest jakaś książka, do której masz pewność, że nigdy po nią nie sięgniesz?

Nie. Są książki, które mnie nie interesują lub słyszałam same negatywne opinie. jednak jak to mówią, nigdy nie mów nigdy. Może kiedyś będę miała ochotę przeczytać totalnego gniota, żeby móc się na nim po wyżywać i poprawić sobie tym humor ;)

2) Co sądzisz o tej samej historii w 2- óch książkach, tylko z perspektywy innych bohaterów?

Myślę, ze to bardzo ciekawy pomysł. Bardzo chętnie bym przeczytała takie inne spojrzenie. Zawsze coś nowego dojdzie do nasze wiedzy o tym świecie, historii. 
Zwłaszcza, jeśli tą osobą jest ciemna strona mocy :)

3) Książka w narracji pierwszo czy trzecioosobowej?

Kiedyś nie mogłam znieść narracji pierwszoosobowej, o czym już niejednokrotnie pisałam. Z czasem jednak zaczęłam się do niej przekonywać, jednak nadal wolę drugą opcję.

4) Jeśli miałabyś możliwość wybrać się na spotkanie ze swoim ulubionym autorem lub autorką bądź iść na Targi Książki, gdzie spotkałabyś masę znanych osobistości, to co byś wybrała?

Zależy jakie byłyby to osobistości. A tak na serio...na Targach zawsze jest masa ludzi i nie ma możliwości dłużej porozmawiać z autorem, więc wolałabym na spokojnie się z kimś spotkać, bardziej w ''cywilu''.

5) Co jest dla Ciebie ważniejsze- sama droga czy cel?

Nie zawsze ważne jest dotarcie na szczyt, ważniejszy jest sam proces wchodzenia.

Myślę, że ten cytat z ''Nie pozwól mi odejść'' Davida W. Pierce w zupełności wystarczy jako odpowiedź.

6) Czy czytałaś serię książek, której ostatnia część wydała Ci się zupełnie niepotrzebna i uważałaś, że nic nie wnosi do całości? 

Może nie zupełnie niepotrzebna. Zawsze coś tam wnosi...dobra ''Dziedzictwo'', czyli ostatni tom ''Eragona'' nie wniosło dla mnie nic czego już wcześniej bym się nie domyślała. Ci więcej nie rozwiązało naprawdę ważnych spraw.

7) Jesteś rozważna czy romantyczna?

Zdecydowanie rozważna. jednak jak w każdej kobiecie, jest we mnie trochę i romantyzmu.

8) Jakie trzy filmy ostatnio oglądałaś w zaciszu domowym?

Naprawdę nie pamiętam. Trochę dawno to było...chyba w czerwcu, albo maju, kiedy byłam chora i postanowiłam obejrzeć po raz X wszystkie części ''Szybkich i Wściekłych''. A nie...na początku wakacji oglądałam jeszcze ''Król Lew 2. Czas Simby''.

9) Wolałabyś wydać książkę, z której byłabyś niezadowolona i nie lubiła jej, ale taką, która świetnie by się sprzedawała, czy taką, która trafiłaby do wąskiego grona odbiorców i przez wielu była niedoceniana, ale Ty uznawałabyś ją za świetną i bardzo ją lubiła?

Myślę, ze autorowi ciężko stwierdzić czy coś jest dobre, czy nie. Ja zawsze polegam na swoich czytelnikach :)

10) Jak myślisz, jakim byłabyś Smerfem? Dlaczego właśnie tym?

Nigdy nie lubiłam smerfów. Zawsze kibicowałam Gargamelowi i w dzieciństwie wyznawałam zasadę ''Dobry smerf to martwy smerf''. Więc nie byłabym żadnym. Z chęcią zostałabym pomocnikiem Gargamela :)

11) Czy jest pewien bardzo znany autor, którego książki czytali "wszyscy", ale Ty dotychczas nie miałaś takiej możliwości?

Jest ich pewnie cała masa ;)
Pierwsza myśl to Colleen Hoover autorka np.''Hopeless''. Już jakiś czas temu postanowiłam, że przeczytam tę książkę, ale na razie z realizacji tego planu nici.

7 komentarzy:

  1. Haha, pomocnik Gargamela :D Dobry pomysł i można spędzać czas z przemiłym Klakierem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też jeszcze nie znam Colleen Hoover. Wszystko więc przed nami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ mnie zaskoczyłaś ze Smerfami haha :D Niektóre mnie denerwowały, ale Ważniaka np. lubiłam :P Chociaż też skrycie kibicowałam Gargamelowi hahah :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważniak był jednym z najbardziej wkurzających smerfów...

      Usuń
  4. Dziękuję, że tak szybko udało Ci się odpisać na moje pytania ;)
    Ahaha, no jak możesz? Być po złej stronie mocy? Po stronie Gargamela? ;P
    Całkiem niedawno czytałam "Hopeless" i mnie się ta książka podobała, ale no właśnie... jedynie podobała. Radziłabym nie nastawiać się na książkę rozpierniczającą system, bo takową w moim odczuciu ona nie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe odpowiedzi, w kilku przypadkach sama udzieliłabym identycznych ;) Podoba mi się Twój blog, nie znałam go wcześniej, ale z pewnością teraz będę tu zaglądać. Pozdrawiam serdecznie i biegnę nadrobić zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale brutalnie z tymi Smerfami! Ja tam je bardzo lubiłam. :P
    Ciekawe pytania i odpowiedzi! :D

    OdpowiedzUsuń