poniedziałek, 16 marca 2015

Lalka


''Lalka'' Bolesław Prus/Aleksander Głowacki


Do Warszawy powraca Stanisław Wokulski. Jego plenipotent, Ignacy Rzecki, bacznie śledzi wszystkie plotki krążące wokół jego przyjaciela. Nie ma pojęcia o wielkim i jeszcze skrywanym uczuciu Wokulskiego do pięknej i próżnej Izabeli Łęckiej. Czy głęboka miłość galanteryjnego kupca do szlachcianki może zakończyć się szczęśliwie?

      ...Najgorszą samotnością nie jest tak, która otacza człowieka, ale ta                                          pustka w nim samym

Pomysł-choć temat książki nie należy do moich ulubionych, to przyznam, że tu m się spodobał. Zakochany facet i jego dążenia do zdobycia serca ukochanej...choć nie brzmi to fascynująco to akurat mi się spodobało. Panie Prus, jestem zaskoczona-2/2pkt

Zrealizowanie pomysłu-pierwszy plus to narracja. Pomysł wprowadzenie dwóch narratorów był genialny, no i jeszcze takie ''skakanie'' po postaciach, pomagało lepiej je poznać oraz zrozumieć motywy ich działania. Świat przedstawiony został ukazany bardzo wprawnie, choć nie wywarł na  mnie takiego wrażenia jak w nowelach-1,75/2pkt

Bohaterowie- autor robił co mógł, żeby jak najbardziej rozwinąć postacie. Brakowało mi to większego zagłębienia się w ich psychikę...no ale taki urok epoki. Myślę, że Prus/Głowacki zrobił wszystko, aby jak najbardziej przybliżyć nam bohaterów. Czegoś im jednak brakowało. Byli trochę jak słabi aktorzy-grali swoje postacie, ale nimi nie byli. Do nikogo nie mogłam się przekonać, nikt mnie nie zainteresował, wszyscy byli jacyś....sztuczni. Zresztą ich ilość...zapamiętałam tylko nazwiska 6 z nich-1,5/3pkt

Pieniądze nie stanowią wszystkiego, bo człowiek oprócz kieszeni ma jeszcze i serce...

Ogólne wrażenie-mimo, że książka była ciekawa to jakoś mnie do niej nie ciągnęło i strasznie się przy niej męczyłam. Choć przyznam, że niektóre momenty naprawdę wciskają w fotel. Język był zrozumiany i prosty, jak wo w tej epoce bywa-1/2pkt

Inne-koniec. Naprawdę mnie zaskoczył. Z góry założyłam jeden scenariusz i przez całą książkę się on sprawdzał. Ale autor mnie zaskoczył i przyznam, ze takie zakończenie dużo bardziej mi odpowiadało-1/1pkt

Podsumowując-''Lalka'' ma swoje plusy i minusy, mniej czy bardziej poważne. Zapowiadało się świetnie, później było raczej kiepsko, ale kończyło się znów świetnie. Mam mieszane uczucia co do tej książki, jednak jedno wiem-cieszę się, że już nie muszę jej czytać! Czy polecam? Ma w sobie kilka mądrości i dobre przykłady do rozprawki, więc jako lekturę szkolna polecam. Kto jednak w szkole nie czytał i go do niej nie ciągnie-niech nie czyta.

Ocena-7,25/10

Kochani!
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję za Wasze odpowiedzi pod poprzednim postem. Dyskusje będą już za niedługo, a wszystko co związane z obserwatorami znajduje się na samym dole bloga ;)

Pozdrawiam,
DoXxil

      

6 komentarzy:

  1. Słabo pamiętam tę lekturę, bo trochę już czasu upłynęło odkąd skończyłam szkolną edukację. Jednak nie mam ochoty do niej ponownie wracać, gdyż wolę obecnie czytać współczesne powieści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie była to książka łatwa w odbiorze, po części również przez irytującą w mojej ocenie postać Izabelli, ale dobrze ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam ją dwa miesiące temu, spodobała mi się, ale nie była porywająca. Pierwsze strony męczyłam niemiłosiernie, ale im dalej tym było tylko lepiej, bo poznawałam naprawdę doskonale wykreowane postaci. ;) Było ich wiele, fakt, ale dużo też wnosili, bo każdy był inny. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. To klasyka. Jedna z moich ulubionych powieści.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja "Lalkę" mam jeszcze przed sobą. Cieszę się, że recenzujesz też lektury szkolne. Pozwalasz nastawiać się pozytywnie do pozycji, które będę musiała przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń