piątek, 26 lipca 2013

''Pałac Północy''

Witam, witam :)

Jak minął pierwszy miesiąc wakacji?

Dziś notka książki, którą pokusiłam się zakupić(jak dwie pozostałe, pierwsze ksiażki tego autora). Coż to jest?

''Pałac Północy'' Carlos Ruiz Zafón



                                                                    „Zabijamy to, co najbardziej kochamy” 

Po przeczytaniu swojej pierwszej książki Zafóna poprostu musiałam przeczytać też inne. Oczywiście z powodu brakujących fubduszy i z obietnicy oszczędzania zdecydowałam zakupic pakiet trzech pierwszych książek tego autora-a jak! 

Postanowiłam iść za kolejnością, więc zaczęłam czytać ''Pałac Połnocy''.Już od pierwszych zdań zostałam przeniesiona na początki wieku XX. Jak i ''Ksiecia Mgły'', tak samo i tą ksiażkę najlepiej czyta sięą po zmroku. 

Pomysł-koszmarny pociag, zjawa nawiedzająca ulice Kalkuty, mroczne tajemnice, zagadki, przyjaźń-czego wiecej mozna chcieć?-2pkt

Zrealizowanie pomysłu-nie zawiodlam się ani trochę. Wszystko przemyslane. Momętami zaskokujący obród spraw, czyli to co tygryski lubia najbardziej(oprócz żelek rzecz jasna). Jedyne zażalenie jakie składam ku autorowi, to to, ze niepotrzebnie wyjawnił za wczasu(mogę spokojnie to napisać, nie bojac sie, że moje słowa zostaną uznane za spoiler. Każdy kto zacznie czytać tę książkę dowie się tego zaraz po pierwszym rozdziale)to, że conajmniej dwójka bochaterów wyjdzie cało z tej historii. Osoba ja opowiadajaca i główny bohater. Myślę jednak, że błąd może zdażyć się każdemu. Tak wiec wybaczmy Zafón'owi to niedopatrzenie.-2pkt

Bohaterowie-jak najbardziej realni. Ot zwykli szesnastolatkowie, każdy z nich ma swoje marzenia, plany na przyszłośc i obawy-3pkt

„Życie, mój synu, to jakby pierwsza rozgrywana przez ciebie partia szachów. Kiedy zaczynasz rozumieć, o co w tej grze chodzi, okazuje się, że już przegrałeś.”

Ogólne wrażenie-już od pierwszych stron mamy styczność z wartką akcją, tajemnicami i z przemyślanymi bohaterami. A sama okladka zachęca do czytania. Zresztą bardzo pasująca do tematyki powieści-2pkt

Inne-pomysł z przerywnikami i nawiązaniem do czasu teraźniejszego był najprawdę świetnym pomysłem. Sprawiło to, ze juz na początku poznaliśmy trochę osoby, z jakimi będziemy mieli styczność. A taki sam przerywnik na końcu pozwolił nam poznać losy bohaterów już po zakonczeniu historii-1pkt

Podsumowując-''Pałac Północy'' to niezwykla podróż po XX-wiecznej Kalkucie. Jej legędach, niezwykłych historiach, życiu i problemach zwyczajnych ludzi. Książka godna polecenia, nie tylko dla młodzieży, bo i starsi czytelnicy odnajdą tu cos dla siebie. Podobnie jak ''Książę Mgły'' akcja wciaga juz od pierwszego zdania.

Ocena-10/10

„Nauczyliśmy się, że niezależnie od tego, jaką drogę obierzemy, i tak nie będzie nam dane zadecydować o własnym losie.”

7 komentarzy:

  1. "Pałac północy" również mi się bardzo podobał ;) Ma ten niezwykły klimat. Niedługo zabieram się za "Księcia mgły".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio stwierdziłaś, że muszę tę książkę przeczytać - czyli muszę :) Jak będę w bibliotece to wypożyczę. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie muszę zapoznać się z tą serią, uwielbiam książki z wciągającą akcją :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie przeczytałam "Książę Mgły", ale przede mną także "Światła września". Pierwsza przygoda z twórczością Zafóna spodobała mi się, dlatego niecierpliwie czekam na kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Po przeczytaniu swojej pierwszej książki Zafóna po prostu musiałam przeczytać też inne." - A ja po lekturze dwóch powieści nie mam ochoty na kolejne, dla mnie Zafón pozostanie chyba na zawsze autorem jednej książki. ;)
    Pozdrawiam ciepło i dziękuję za miłe słowa zostawione u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka jak najbardziej dla mnie. Okładka bardzo mi przypomina "Morderstwo w Orient Expressie" :) Pozdrawiam, Livresland :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm.. mówiłaś, że nie ma dobrego zakończenia, ale po opisie (i "spojlerze" xd) jednak mam ochotę ją przeczytać *-*. Więc, w poniedziałek, poproszę o pożyczenie kolejnej xD.

    OdpowiedzUsuń