Koniec roku juz tuz, tuz wiec teraz będe mieć trochę wiecej czasu na notki. Dziś, zgodnie z propozycją recenzjuję....
''Książę Mgły'' Carlos Ruiz Zafón
''Musiało upłynąć wiele lat, by Max zdołał wreszcie zapomnieć owe letnie dni, podczas których odkrył, niemal przypadkiem, istnienie magii. ''
Wyobraź sobie, że horror, który kiedys oglądałes, lub straszna historia którą usłyszałej, nawet ta najbardziej niemożliwa, okazuję sie prawdą. Jak myslisz, uda ci się wyjsć z tego cało?
Poznajemy w niej rodzinę Carverów czyli Maxa, Alicję, Irinę i ich rodziców, którzy z powodu zblizającej sie wojny przeprowadzaja się do małej, rybackiej osady gdzieś nad Atlantykiem. Mieskaja w domu, w którym dziesieć lat temu wydarzyła się tragedia. Synek właścicieli w niewyjasnionych okolicznościach utopił się...
Od pierwszych chwil w wiosce zaczynaja sie dziać dziwne rzeczy. Na dworcu wskazówki zegara podążaja na wskak, mała Irinia przygarnia kota, który nie podoba się pozostałej dwójce rodzeństwa. I nie chodzi tu z pewnością o jego wygląd. Jednak wzystko nabiera innego swiatła, gdy mała Irina spada ze schodów.
Bo w życiu nic nie ma za darmo...
„Ale błędem, poważnym błędem jest wiara w to, że można ziścić swoje marzenia, nie dając nic w zamian. Nie wydaje ci się? Powiedzmy, że nie byłoby to sprawiedliwe.”
Pomysł-Niespełniona obietnica sprzed lat, tajemnice i serety. Jak dla mnie bomba! A całość dzieje sie w małej, zwyczajnej rybackiej wiosce...
Zrealizowanie pomysłu-powtórzę, to co juz nieraz pisałam-autor doskonale wie o czym i jak napisać. Czytając nie nudzimy sie, ale też nic nie dzieję sie za szybko. Sielanka przeplata się z tymi bardziej mrocznymi wydarzeniami, a takie zróżnicowanie jest bardzo dobre. Dla usób które nie wiedzą, powiem, że to pierwsza książka wydana przez Zafón'a. Wielkie brawa!-2pkt
Bohaterowie-Roland, Irinia, Alicja, Max czy Victor Kray to osoby zwyczajne, które spotykamy na codzień. Każda z nich ma swój charakter, styl bycia. Nie są one przedstawione na wyrost, ani zbyt idealne. Sa poprostu zwykłymi ludźmi. Nie mam zastrzeżeń-3pkt
Ogólne wrażenie-zgodnie z zaleceniem, ksiazkę czytałam w godzinach wieczornych. I to okazało się swiętnym pomysłem! Atmosfera, akcja pełna tajemnic no i oczywiscie okładka świetnie pasujaca do tematyki, sprawiły, ze dało sie wczuc w książkę-2pkt
Inne-Wielki plus za zakonczenie. No i oczywiście za to co lubię najbardziej, czyli brak lukrowego i przesłodzonego zakończenia. ''Książę'' zakonczył się tak jak mogłaby zakonczyc się ta historia, w realu. W koncu nie wszyscy ze wszystkiego wychodzą cało, zawsze są jakieś ofiary.-1pkt
Podsumowanie-''Ksiażę Mgły'' to książka mająca swój klimacik. Czyta sie ją szybko, akcja wciaga, nie puszczajAc do ostatniej chwili. jak już napisałam, najlepije czytac ja wieczorami.
Ocena-10/10
Przypominam, że mozecie nadal wybierać ksiażki na kolejną notke :)
Póki co żadna nowa nie doszła.
Do następnego wpisu,
DoXxil
Świetna recenzja i dzięki, że wspomniałaś w niej o mnie :) "Książę.." jak wiesz też bardzo mi się podobał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Ależ nie ma za co :)
OdpowiedzUsuńJuz pomału szykuję się na kolejnę ksiazki autora, zwłaszcza, ze jedna ma moja siostra.
Czytałam to i szczerze powiem tak średnio mi się podobała. Nie cierpię złych zakończeń ani nawet takich pół szczęśliwych pół smutych xd. Choć chyba była dość ciekawa. Chyba bo dawno to czytałam, parę szczegółów nie pamiętam.. Nie byłam nawet pewna jak to się skończyło o_O.
OdpowiedzUsuń