środa, 1 lipca 2015

Orange#2


''Orange#2'' Ichigo Takano


Recenzja tomu I

Naho dalej, dzięki zapiskom z przyszłości, wpływa na nią starając się uratować Kakeru.
Historia wciąga jeszcze bardziej i jeśli pierwszy tom przeczytałam na jednym tchu to ten tom na bezdechu...aż się boję co będzie dalej.
Autorka nie poprzestała na tym co zaoferowała wcześniej, ale ciągle dodaje coś nowego do historii. 
Sama bohaterka dowiaduje się coraz to nowych rzeczy i w końcu dochodzę do wniosku, ze wie ona jeszcze mniej niż my. Ale wpada też na różne przemyślenia, dzięki czemu dowiadujemy się czegoś od niej...znaczy od niej z teraźniejszości.



Takano próbuje wytłumaczyć też tu ta całą sprawę z podróżą w czasie, Sprawa wcale nie taka prosta, ale nie czułam się tak zagubiona jak w ''Madoce''. 
Z racji zarysowania fabuły wątki z przyszłości pojawiały się naprawdę rzadko. Wiem, ze należy się skupić na faktycznej akcji, ale jednak szkoda. Lubiłam te wątki z dorosłymi już postaciami. 
A propos postaci to przeżywają tu istny rozkwit. Nie skupiamy się tu tylko na naszej zakochanej dwójce, ale wydaje mi się, że reszta paczki pojawia się tu częściej niż w pierwszym tomie. No i coś tu zaczyna być podejrzane...ale to wyjaśnia się pod koniec. Świetne rozegranie!

Klimat. Ten klimat jest niesamowity. Taki słodko-gorzki i przez to taki...życiowy. Wydaje mi się nawet, ze mamy tu dużo więcej zabawnych momentów i aż się boję, ze to takie przygotowanie psychiczne przed finałem. Tak, tak...DoXxil chce happy end. Sami widzicie co ta manga robi z człowiekiem.

Kreska nic się nie zmieniła i jeszcze bardziej podkreśla klimat tej historii. Ach, błagam...zróbcie anime!


Myślę, ze nie ma co tu za dużo rozpisywać. Manga jest genialna i polecam ją wszystkim fanom tej formy. A reszta...może chociaż zapozna się z nią przy okazji?

Zapraszam jeszcze do przeczytania dyskusji na temat ''Niezgodnej'', w której wzięłam udział. Inicjatywa bardzo ciekawa, wiec może ktoś z was się zdecyduje ;)
klik

6 komentarzy:

  1. Nie jestem wielbicielką mangi, więc tym razem spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno zainteresowałby to moją koleżanką :)

    melomol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż... manga to nie moje klimaty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nei wiem czy to mój klimat, ale kto wie? ciekawe doświadczenie się zapowiada :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, uwielbiam. Moim zdaniem z każdym tomem jest coraz lepiej i tak kreska robi się niesamowita. ;) Czekam na anime! :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie wciąż znam tylko pierwszy tom, ale już nie mogę się doczekać przeczytania kolejnych. :)

    OdpowiedzUsuń