Witam :)
Dziś pierwsza odsłona z cyklu ''Kawa na ławę'', czyli dyskusje. Mam nadzieję, że się Wam spodobają :)
Dzisiejszy temat to:
''Autostopem przez książki''
Kolejność przypadkowa
1. Śródziemie-J.R.R. Tolkien
Przystanek pierwszy w naszej podróży. Ciekawa. Magiczna i cudowna kraina. Zresztą mam do niej sentyment, bo ''Władca pierścieni'' był chyba moją pierwszą pozycją fantasy z jaką miałam okazję się zetknąć. Więc gdyby zdarzenia z ''Księgowiru''były możliwe i miałabym szansę przenieść się do dowolnego, książkowego świata Śródziemie byłoby pierwszą myślą. Naprawdę mogłabym tam mieszkać.
Pełne elfów, krasnoludów, hobbitów, wspaniałych widoków i epickich przygód.
Zresztą mam z Sauronem do pogadania. Zawsze interesowały mnie jego motywy postępowania.
2. Hogwart-J.K. Rowling
Expienie, expieniem, ale co z edukacją? W końcu chodzić do szkoły trzeba. Ale nie potrzebne nam będą nudne klasy, bo udajemy się do prawdziwej szkoły magii!
Kto z ''pokolenia Potter'a'', od dziecka czytający ta serię i oglądający jej ekranizację nie liczył po cichu na otrzymanie listu do tej magicznej szkoły?
Pomyślcie sami...chodzić korytarzami wśród gadających obrazów, robić eliksiry, uczyć się zaklęć, grać w quidditch'a i spotkać tyle fasonujących stworzeń.
Choć z chodzeniem do szkoły nie mam problemów i nie jest to dla mnie przykrym obowiązkiem, to ile więcej frajdy można mieć z chodzenia to Szkoły Magii i Czarodziejstwa!
3. Araulen-John Flanagan
Każdy uczeń zasługuje na odpoczynek, a i zabijanie orków czy innych stworzeń może się znudzić czy zmęczyć. Na wakacje proponuję więc domek letniskowy w malowniczej krainie, w której osobiście jestem zakochana.
Sama bym to z chęcią uczyniła. Zresztą myślę, że nawiązałabym wspólny język z Haltem, chyba najciekawsza i najlepsza postacią.
4. Narnia-C.S. Lewis
Jeśli popularne środki lokomocji Wam się znudzą, to mogę polecić szafę. niestety, jest to środek zawodny i nie zawsze działa. Wiem, co mówię, w końcu
w domu posiadam kilka szaf i uwierzcie lub nie, że zaraz po zobaczeniu ekranizacji pierwszego tomu wchodziłam do nich wszystkich. Zawiodłam się jednak i to bardzo, bo żadna nie przeniosła mnie w ten magiczny świat. Ale w końcu szafa to szafa i działa według własnych drewnianych zasad. Nie tracę jednak nadziei, i może w końcu, któraś okaże się tą Jedyną :)
Choć może pozostanie po tej stronie drewnianej szafy ma swoje plusy. W życiu nie chciałabym trafić na zimę. To ładna pora roku, ale tylko kiedy siedzi się w domu, pod kocykiem, z kakałkiem w książką.
5. Perm-Anne McCaffrey
Amatorom podniebnych lotów zapraszam na planetę Perm.
Jest ona zamieszkała przez potomków Ziemian. A czemu jest taka wyjątkowa?
Z prostej przyczyny-mają smoki. Plan więc jest prosty:dostaje się na Perm, zdobywam smoka i znoszę idiotyczne prawo, że kobieta może posiadać tylko królową...idiotyzm. Mnie tam nie zadowala siedzenie sobie w zamku. Po co siedzieć i patrzeć jak ktoś walczy z śmiercionośnymi Nićmi z Czerwonej Planety, skoro można samemu je zabijać.
6. Westeros-George R.R. Martin
Nie, spokojnie. Nie jestem samobójcą. Co prawda przeczytałam dotąd jeden tom ''Pieśni lodu i Ognia'', ale chciałabym się tam przenieść i porozmawiać z kilkoma bohaterami. Są takie postacie, które naprawdę mnie ciekawią i wiem, że nie dowiem się tego co chcę wiedzieć z książki. A nawet jak się dowiem, to i tak będzie mi mało. Wszystkich myślących podobnie, zachęcam do odwiedzenia tego świata, jednak wcześniej radze wykupić jakieś ubezpieczenie czy coś...
7. Świat dysku-Terry Pratchett
Macie koniec nudów i szukacie świata ciekawego, gdzie za każdym zakrętem nie będzie na was czekał jakiś potwór? Mam coś! Panie i Panowie zapraszam do Świata Dysku. Niezwykle ciekawego, pełnego humoru miejsca, gdzie nawet Śmierć zna się na żartach!
8. Wyspa z ''I nie było już nikogo''-Agatha Christie
A może tęsknicie za nutką dreszczyku? Wprawdzie akcja tej książki działa się w Anglii, wiec dostanie się tam nie jest jakimś wyczynem, ale nie chodzi tu o jakąś tam zwykła wyspę, ale wyspę gdzie uwięzionych jest 10 osób. Na wyspie, gdzie spełnia się dziecięca rymowanka.
Chciałabym się tam dostać i porozmawiać z mordercą. W książce przedstawiono go niezwykle ciekawie i choć jego portret psychologiczny był bardzo rozbudowany i nie mam nic autorce do zarzucenia, to jednak mi ciągle mało.
A wy jakie literackie miejsca polecacie? które z chęcią byście odwiedzili, a od których trzymali z daleka? No i czy podobała Wam się pierwsza odsłona dyskusji? Piszcie śmiało. Zachęcam też do proponowania tematów :)
Pozdrawiam,
DoXxil
Zabrałaś mnie w fantastyczną podróż, i chociaż nie przepadam za Tolkienem i J.K. Rowling, to jednak z przyjemnością przeczytałam twój post.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o literackie miejsca, to ja chętnie odwiedziłabym słynne w Seattle. Nie przytoczę jednak tytułów książek, bo zbytnio nie pamiętam.
J. K. Rowling uwielbiam, do Tolkiena muszę w końcu znowu zajrzeć...
OdpowiedzUsuńNaprawdę zachęcam, książki wspaniałe, choć mogą czasem przynudzać.
UsuńWow, świetny, interesujący post :)
OdpowiedzUsuńŚródziemie i Hogwart - o tak, chętnie bym się tam wybrała :)) Westeros... Westeros trochę się jednak obawiam...
OdpowiedzUsuńRewelacyjna inicjatywa ;) Hogwart chętnie bym pozwiedzała, a co ;d
OdpowiedzUsuńMoja sowa z listem, z Hogwartu pewnie się pomyliła i poleciała do kogoś innego :( No, ale cóż... życie...
OdpowiedzUsuń