Coś ostatnio ciężko idzie mi z czytaniem, więc nie wiem kiedy pojawi się jakaś recenzja.
Dziś ''recenzja'' filmu, adaptacji książki Johna Marsdena, czyli...
''Jutro, jak wybuchnie wojna''
''To tylko kilka dni. Co złego może się zdarzyć?''
Film już wcześniej oglądałam. Jakieś dwa lata temu na angielskim. Jednak to było zanim przeczytałam książkę. Postanowiłam więc oglądnąć go jeszcze raz, odświeżyć sobie no i zobaczyć go z punktu widzenia zgodności z książką.
Każdy, kto czytał moje recenzje tej serii, wie jak bardzo ją lubię. Powieść jest świetnie napisana, dobrze wykreowani bohaterowie itp... a jak ma się to w filmie?
Jak książka zaczyna się monologiem Ellie nad kartką, tak film zaczyna się monologiem tej postaci przed kamerą. I tu film zalicza u mnie pierwszy plus, bo scena jest bardzo dobra.
Dzięki organizowaniu biwaku poznajemy resztę Wspaniałej Siódemki, czyli
Corrie, Kevina, Homera, Fi, Leei Robyn.
Jak sprostali oni moim wyobrażeniom?
Nie sprostali. Postacie z filmu zupełnie nie odpowiadają mi tym z ksiażki.
Ellie, wygląda za staro. Gra osiemnastolatkę, a wygląda na dwadzieścia-pare.
Robyn natomiast ma odwrotny problem. Wygląda na dwunastolatkę.
Aktorka grająca Corrie też niezbyt pasowała mi to tej roli. Tak naprawdę pasowali mi tu tylko Homer i Kevin. Lee był mi obojętny. Zresztą ciężko tu oceniać, bo jak się już pojawił to nic nie mówił...(tak wiem, Lee był cichy, nieśmiały itp.)
Ale to tylko moje odczucia, a nie minus filmu.
Aktorzy może mi i nie pasowali, ale za to grali przekonująco. Na przykład scena, po tym jak El zabiła po raz pierwszy żołnierzy. Można odnieść wrażenie, ze naprawdę to zrobiła.
No i zgodność z książka. Poza kilka drobnymi szczegółami pod koniec(wysadzenie mostu) to film był bardzo zgodny z wersją papierową. Nawet niektóre dialogi zostały z niej przepisane.
Film ogląda się bardzo dobrze. Jest pełen akcji, więc mija dość szybko. Poza tym jest świetnie nakręcony.Promieniuje z niego taki realizm i wywiera niesamowite wrażenie.
''Jutro, jak wybuchnie wojna'' ma dość podzielone opinie. Jedni go chwalą inni mocną krytykują. Ja jednak go polecam fanom serii Marsdena. Oglądnijcie go z ciekawości. Co do osób, które styczności z tą serią nie miały....wam ten film może podobać się o wiele mniej, ale ja zachęcam. Warto oglądnąć i uświadomić sobie, że przez kilka dni może zdarzyć się dużo.
Bo wolność i pokój nie dano nam na zawsze.
Pozdrawiam,
DoXxil
Nawet nie wiedziałam, że została ta seria sfilmowana. Obejrzę, a może raczej przeczytam, bo od dawna mam w planach.
OdpowiedzUsuńNiestety tylko pierwsza część :(
UsuńMiałam okazję oglądać ten film i muszę przyznać, że nawet mi się podobał, aczkolwiek nie mogłam przekonać się do odtwórców głównych ról. Szczególnie drażnił mnie Lee i Corrie. Jedynie Homer przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńFilm fajny, ale książka jeszcze lepsza. Jestem wielką fanką tej serii. Słyszałam, że 2 część też mają zekranizować, ale kiedy to nastąpi??
OdpowiedzUsuńFilm taki sobie. Aktorzy źle dobrani, szczególnie Lee. Ale powinniśmy się cieszyć, że w ogóle powstał film, no nie? :)
Drugiej części nie będzie, bo zrezygnowali :( Odkładali przez kilka lat, a potem oficjalnie zrezygnowali.
UsuńTo nawet film jest? Kurcze, nie wiedziałam.. Ale nie ma co się dziwić, że powstał film, w końcu seria jest bardzo znana :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że film jest :) I to w dodatku już tyle czasu :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym go oglądnęła, ale najpierw pasuje się zapoznać z serią książek :)
Miałam zobaczyć, ale spotykałam się z większością nagatywnych opinii, mi od razu aktorzy nie pasowali, widziałam po plakatach, ale skoro dobrze zagrali. Możliwe, że kiedyś zobaczę, bo lubię serię autora. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zachęcam, bo może akurat się spodoba :)
Usuń