wtorek, 22 kwietnia 2014

System idealny?

...czyli o ''Niezgodnej'' słów kilka



Książki nie czytałam(jeszcze), ale mimo to postanowiłam zrobić jeden z tych nielicznych wyjątków i jednak wybrać sie na film przed przeczytaniem książki(znajomi nudzili, nudzili, no i wynudzili). A więc dziś o moich wrażeniach po ekranizacjii ''Niezgodnej'', właśnie.

Co ja robię tu....

Pomysł. Niby często po ''Igrzyskacg'' i wydawać by się mogło taka zwykła młodzieżówka, ale to nie jest nudne...przynajmnie w tym wydaniu, bo to było fe, to było fe, to było fe....fenomenalne, fantastyczne to i fajne :D Wszystcy wokól mówią, ze podróbka ''Igrzysk'', a ja mówię NIE! Nope, nope i jeszcze raz wielkie NOPE! To było coś innego, choc jasne, z jednej strony się powtarzało....ale jakby tak patrzeć to w taki sposób mielibyśmy mało przedstawicieli innych gatunkow. No bo czy romanse nie kręcą się koło tego samego? A kryminały? Wiec proszę nie narzekać :)
A wykonanie......istny majstersztyk. Musze jednak dodać, ze przez cały film zastanawiałam się jak to mozliwe, ze nikt tam rykoszetem nie oberwał....istny cud.

Ja sie pytam:skąd u was ten entuzjazm?

Właśnie...film mimo tej niezbyt wesołej tematyki był...wesoły. Postacie rozwalały, były takie żywiołowe i to mi się bardziej podobało niz w ''Igrzyskach...'' choc tu nie ma co porównywać bo film o czym innym i jednak tam takie happy non stop by nie przeszło. 


A tak wejdę na maturę!
Tylko skąd wytrzasnąć pociąg?


Dużo, nas dużo nas....

czyli o bohaterach. Jeśli chodzi o aktorów to grali przekonowujaco, pasowali mi do roli jakie miały być przedstawione.
 Mimo, ze wiedziałam o postaci o imieniu Cztery, to zobaczenie napisu ''Jestem Cztery'' jednak mnie rozwaliło XDD Zastanawia mnie dlaczego tak bardzoi nie lubią się z Erickiem? W sumie spoko gość...przecież on chce tylko przejąć władze. Bardziej przerażała mnie postawa Jeanine. Taka chłodna, spokojna, kalkulacja...bryy....

To co tygryski lubią najbardziej....

czyli nawalanki! A było ich tu niemało. Na moje oko naprawdę dobrze zrobionych :) Było żywo, przekonywująco....ralnie. No i te wszystkie walki dodały jeszcze takiej...akcji, co nie znaczy, ze bez nich jest nudno.
Zaraz zaraz.....


Czy ja dobrze widzę?
Ludzie pamiętajcie! Kciuk zawsze na zewnątrz, nigdy zawinięty w palce! Bo sobie krzywe zrobicie sami, zamiast komuś :)

A ludzie mówili.....

że duzo ujęć romantycznych, Nawet na stronie kina film wpisany jest jako ''Romantyczny''/
Eeeee...no chyba nie. Kilka buziaków i juz romantyczny? No nie przesadzajmy, jednak :)

''To juz jest koniec...''

Właśnie koniec....zachęca do siegniecia po ksiazkę i wyczekiwanie kolejnej ekranizacji. Zrobiona idealnie :)

Podsumowujac-nie mam jakiś większych zastrzeżeń! Film jest świetny. polecam fanom książki i tym, którzy jeszcze po papierową wersje nie sięgneli, to tak dla oderwania się. Może te wrażenia takie zdawkowe są, ale...co tu dużo mówić? Poprostu zobaczci i przekonajcie się sami :)


Pozdrawiam,
DoXxil


7 komentarzy:

  1. Mam zamiar najpierw przeczytać książkę, ale cieszę się, że to nie kopia "Igrzysk...", w końcu ile razy można to samo wałkować? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przed obejrzeniem filmu miałam "przyjemność" przeczytać "Niezgodną"... Przepraszam Cię, ale jest to straszliwy szajs, nawet komentować mi się tego nie chce! Bohaterom brakowało charakteru, dialogi sztuczne, opisy nędzne, fabuła przewidywalna, język autorki zbyt prosty... Mogłabym tak wymieniać i wymieniać ^^ Pomysł, owszem, ciekawy, ale zmarnowany. Błagam, kto dzieli ludzi na charaktery? I po co? I czy istnieją ludzi, którzy mają tylko jedną cechę osobowości? Książka pokazuje nam, że ludzie dzielą się na tych zwyczajnych i na tych wyjątkowych, niezgodnych! Błagam...
    Ale film... Bardzo mi się podobał ^^ Wiadomo, ekranizacje zawsze są luźniejsze, można się pośmiać, pozachwycać scenerią i wykonaniem filmu... Aktorzy byli niczego sobie (tylko właśnie Cztery nieco mnie irytował). No cóż, miłe oderwanie od codzienności, świetny sposób na spędzenie czasu ze znajomymi :)
    Książki nie polecam nikomu - myślę, że są lepsze książki (ba, jestem pewna!).
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja książkę i tak przeczytam, po pierwsze, jestem ciekawa jakie wrażenie zrobi na mnie, a po grugie, to chcę zobaczyć papierową podstawę filmu :)
    Jasne, kążdy ma swój gust i z tym nie ma co się spierać. Ja też tak często mam, że wszyscy się zachwycają jakąś książką, a mi się ona strasznie nie podoba.
    Również pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem fanką fantastyki, ale słyszałam o ,,Niezgodnej'' i nawet korci mnie, aby obejrzeć ekranizacje tym bardziej, iż ostatnio skusiłam się zobaczyć słynne ,,Igrzyska śmierci'' i przepadłam. Bardzo mnie urzekły, więc mam nadzieję, że w przypadku powyższej produkcji będzie podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. obejrzałam pierwsze film, a teraz w ramach odstresowania po egzaminach czytam książkę, dzisiaj w nocy powinnam skończyć :)
    do lektury zachęciła mnie przyjaciółka, gdy poprawiałam jej recenzje i zastanawiałam się czy ta książka jest taka mega ciekawa jak opisuje czy tylko koloryzowała. po przeczytaniu 300 stron (czytam ebooka) stwierdzam, że jest niesamowita.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam na filmie i uważam, że jest świetny :D Polecam Ci książkę ;)

    OdpowiedzUsuń